sobota, 28 marca 2015

Rozdział 4

                                    '' Przebudzenie''
   Jej komnata była niewielka w porównaniu z pokojem w Arendelle. Małe okno nad łóżkiem wpuszczało delikatne światło gwiazd (nie widziała księżyca). Nie mogła zasnąć przez całą noc. Rozmyślała o tym, co zarządzi Loki, co jej się tu przytrafi. Zastanawiała się też, co robi teraz Raphael i jej przyjaciele. Tęskniła do Berk i odgłosów ''śpiewających'' smoków. Próbowała uspokoić oddech i wprowadzić swoje ciało w stan znudzenia, jednak na próżno. Co raz to nowe myśli nawiedzały jej umysł. w końcu znużona swymi przemyśleniami, zasnęła.
   Obudziła się sama, bez przymusu. Nie wiedziała, która jest godzina, ani co ją czeka. Wstała i po krótkiej toalecie wyszła z komnaty. Znów zaczęła oglądać obrazy na ścianach udając się do sali tronowej. Ludzie patrzący z nich wyglądali jak arystokraci z innej planety. Może i to dziwnie brzmi, ale wydawało się jej, jakby każdy z nich był smutny. Każdy bez wyjątku.
  Na tronie nikogo nie było. Nie było tam też żadnej straży, rycerzy, czy nawet służby. Postanowiła więc iść do komnaty władcy. Przed drzwiami do niej stało 5 strażników. Wyglądali na niespokojnych. Kiedy podchodziła bliżej, nawet nie próbowali ją zatrzymać. Dopiero, gdy była już milimetry od klamki, obejrzała się do tyłu. Nie było jednego strażnika. Teraz już się nie zastanawiała. Weszła do komnaty i rzekła:
-Dzień dobry! Która godzina?
-Już dawno minęło południe.-odpowiedział Loki.
-Co? Dlaczego nikt mnie nie obudził?! Ja...
-Jesteś moim gościem, niemądrze byłoby, gdybym budził cię wcześniej, aniżeli tego potrzebujesz. Zwłaszcza, że nie spałaś całą noc.
-Skąd ty...?
-Ja też nie spałem długo. Chciałem się dowiedzieć nieco o tobie i wybrać, co chcę w zamian  z moją...pomoc.
-Naprawdę?  Co to w takim razie jest?
- Poznałem twoje życie, obejrzałem sobie twoją komnatę, przyjaciół... Odwiedziłem nawet Nieznane, bo tak je nazywacie, prawda?
-Tak....Zaraz co u nich? Jak się do nich udałeś?
-Może o tym później. A teraz daj mi proszę dokończyć. Kiedy tak oglądałem, jak tam żyjesz, na półce obok okna, zauważyłem kilkanaście tomów...książek , opowieści? Nie wiem jak to nazwać. Każda z nich miała inny tytuł, ale tego samego autora: ciebie. Wystarczy, za naukę, zwiedzanie i ewentualną pomoc, że oddasz mi każdą z nich. Każdy dokończony oryginał ma trafić do mnie.
-Tylko to? Dlaczego tak bardzo ci zależy na tych moich....nieskończonych wypocinach? Co one mają takiego w sobie?
-Dowiesz się w swoim czasie. Rozumiem, że zgadzasz się na moje warunki?
-Jeśli ty zgadzasz się na moje, obiecuję, że dostarczę ci tomy.
Uścisnęli dłonie, a nad nimi pojawiła się świecąca powłoczka. Oboje poczuli dotyk fizyczny jak i duchowy.
- W takim razie, skoro już tu zostaję, chcę większą komnatę. A w czasie, gdy będziecie ją przygotowywać, chcę spędzić czas w lochu. Ale n ie takim zwykłym. Dokładnie w tym, w którym byłeś uwięziony.
Loki był wyraźnie zaskoczony. Przez chwilę spoglądał prosto w oczy Isabell, a potem odwrócił wzrok i patrzył na podłogę.
-Nie wiem, jaki masz w tym cel, ale skoro chcesz....zapraszam.
  Szli z eskortą 4 strażników. Już od wejścia poczuła i zobaczyła znudzonych i zażenowanych więźniów. Słyszała komentarze typu ''Mmm...Nowa pani do nas przyszła?'' albo ''Czym sobie zasłużyła taka mała panienka?''. Na początku trochę ją to denerwowało, ale potem zaczęła czuć jakieś nieznane jej uczucie. Coś jak smutek pomieszany ze złem i grozą. Wiedziała, że zbliża się do jego lochu.
Potem trochę szamotaniny, ponieważ znajdowało się tam już kilka więźniów. Jednak bez trudu przenieśli ich do innej celi.
Isabell weszła do lochu.' Przebudzenie''

Znów dziękuję nieznanej i Nice_Xx za komentarze, które bardzo mnie budują.
Napiszcie mi swoją opinię o tym rozdziale i swoje domysły, po co tak wielka władczyni, chciała pójść do lochu, jak zwykły przestępca?

6 komentarzy:

  1. Może chce coś sprawdź jaki jest naprawdę ten Loki? Szczerze nie mam pojęcia, ale irytuje mnie jedno pytanie po co mu te książki Is? Czekam na kolejny rozdział! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Is też jest tego ciekawa... Twój komentarz jest komentarzem idealnym ! Zawiera pytanie, domysły i ocenę! Kocham go! ♥♥♥

      Usuń
    2. Ojej dzięki ale że aż tak dobry? Napisałam tylko co myślę :-)

      Usuń
  2. Rozdział jak zwykle cudowny!!! A może Is chce zobaczyć co on czuł przez bycie w więzieniu? A loki chciał książki bo przeczytał je, uznał że są świetne. Przeniesie się pewnie do świata Is i sprzeda je jako swoje książki i stanie się milionerem xD a tak na prawde to nwm czemu on je chciał. Pozdrawiam Werka ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. wręcz bardzo ciekawa teoria xD//nikaa_Xx

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!:*