środa, 25 marca 2015

Rozdział 3

            ''Jestem Loki z Asgardu!''
-Panie!-powiedział Heimdall do starszego mężczyzny siedzącego na tronie- Do Asgardu przybyła właśnie jakaś...materia.Wygląda jak człowiek. Nie chce jednak się przedstawić. Wydaje się istotą rozumną, ale...
-Po pierwsze-powiedziała Isabell nie spoglądając ani na chwilę na władcę. Spoglądała na ściany i podłogę, ale nie na niego.-...nie chcę być nazywana ''materią'', bo jestem takim samym stworzeniem jakim jesteście wy. Po drugie nie przedstawiłam się, bo, jak już mówiłam, to byłoby niemądre.-Teraz stała już blisko tronu i skłaniając się powoli powiedziała-Jeśli jesteś Władcą tego...świata, mogę ci się przedstawić. Mogę też określić moje zamiary, ale chcę, byśmy zrobili to na osobności. Oko w oko.
-Skąd pewność, że ci zaufam?-powiedział Władca.
-Wcale nie musisz mi ufać, przy najmniej nie teraz. Na pewno jednak chcesz się dowiedzieć, skąd pochodzę i kim jestem, prawda?
Władca popatrzył na nią, a potem machając władczo ręką do Heimdalla wstał i rzekł:
-A więc zapraszam do mojej komnaty. Oko w oko.
 Przeszli kilkanaście metrów. Wtedy Is starała się uspokoić i znaleźć jak najlepsze słowa. Dotarli do ogromnych drzwi. Władca rozkazał służbie odejść.
-W takim razie może zechcesz mi powiedzieć kim jesteś?
-Nie w takiej postacie. Twojej prawdziwej postaci.
Władca wyraźnie się zmieszał, jednak zaraz zdołał się opanować.
-Wyjaśnij...
-Nie chcę pytać, gdzie jest prawdziwy władca. Nie chcę, też mówić, że ty nim nie jesteś. Oboje dobrze wiemy, że jesteś kimś zupełnie innym. Zatem kim? Hologramem? Kogo?
Trwali chwilę w ciszy. Żadne nie odważyło się poruszyć. Nagle postać władcy zaczęła się świecić jasnym blaskiem. Powoli zaczął się przeistaczać w młodego, przystojnego mężczyznę. Miał czarne włosy, tajemnicze spojrzenie i ubrany był w coś w rodzaju zbroi. Uśmiechał się lekko i tajemniczo.
-Jestem Loki z Asgardu!-rzekł po chwili swym lekko ochrypłym głosem.
-Przepraszam, nie dosłyszałam....Kto?-powiedziała Isabell.
-Jestem Loki z Asgardu!
-Nadal nie słyszę, czyżby to...może zła akustyka...mógłbyś powtórzyć?
-Jestem Loki z Asgardu!
Sytuacja parę razy się powtórzyła, a widząc poirytowanie Lokiego Is zaśmiała się.
-Dokładnie to wiem!-powiedziała.
-To dlaczego...?-spytał oszołomiony mężczyzna.
-Bo lubię, gdy to mówisz. Już wyjaśniam. Świat, z którego pochodzę, jest...inny. Widzisz, tam byłeś uważany za bóstwo. Ludzie uwielbiali cię. Mówili, że jesteś najlepszą negatywną postacią, ze wszystkich jakie istnieją. Podziwiali cię. Niektórzy woleli ciebie zamiast...Thora. Wtedy jeszcze tego nie rozumiałam. Ale widzisz, nie o o mnie tu mowa, ale o tobie. Przychodzę do ciebie z jasnym celem. Chcę pozostać tutaj miesiąc. Poznać historię, przeczytać księgi, poznać ludzi, a także...nauczyć się tego, co potrafisz ty. Oprócz tego, wspomożesz mnie swymi siłami wojskowymi zawsze, gdy będę tego oczekiwała.
-Skoro tak dobrze mnie znasz...-powiedział przekręcając się w swoim siedzeniu.-...zapewne wiesz, że będę coś za to chciał, prawda?
-Tak, wiem o tym, dlatego podaruję ci moją dowolną umiejętność...
-Nie! Pozwól, że sam wybiorę, czego chcę. Ale mimo tych...opowieści, nadal mi się nie przedstawiłaś.
-No tak, gdzie moje maniery, jestem Isabell Cornelia Anna Julia Władczyni Wszelkich Światów.
Loki zaczął się...śmiać. Is stała tak zdziwiona, bo zdecydowanie nie takiej odpowiedzi oczekiwała.
-Przepraszam.-powiedział rozbawiony.- Już o was gdzieś słyszałem, że jesteście niby tacy potężni, że macie prawo wszystkimi walczyć...pfff! Tak oczywiście, moja pani....Hahahaha!
-Czyli uważasz mnie za wariatkę? W takim razie sprawdź mnie...
Do komnaty wpadła zgraja strażników. Atakowali oni Is, ale ta, z łatwością sobie z nimi radziła. Jednych ogłuszała, drugim zamrażała broń, a trzecich po prostu pokonywała w walce. Kiedy już żaden z nich się nie ruszał i nie atakował, powiedziała:
-Proszę, a teraz...zgadzasz się na moją umowę?
-To zależy. Potrzebuję czasu Na razie zostaniesz w komnacie do jutra. Wtedy wszystko się wyjaśni.

 Dziękuje Anonimowemu użytkownikowi, który się niestety nie podpisał, ale skomentował poprzedni rozdział i patrycji jagiełło.

3 komentarze:

  1. ŚWIETNE! Czekam z niecierpliwością na nexta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta opowieść jest po prostu świetna czytam ją od samego początku!!! A może ty wejdziesz na mojego nowego bloga i podpowiesz jak tak cudownie pisać

    PS mój blog to http://teczowahistoriazycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Oczywiście z chęcią zobaczę bloga ;) Ach i dzięki za :D

      Usuń

Dzięki za komentarz!:*